Dziś jest środa, 10.09.2025, imieniny Łukasza, Mikołaja
Wielkość tekstu:
A A+ A+
Jesteś tutaj: Strona główna » Cyfrowe Archiwum Historii Gminy Malanów » Kultura » Historia zespołu ludowego Malanowianie

Historia zespołu ludowego Malanowianie

Zespół  Malanowianie na zjeździe delegatów kółek rolniczych w Sali Kongresowej w Warszawie - 1977 rok

Z początkiem roku 1971, władze miejscowe zaczęły przygotowywać się do turnieju gromad Malanów - Grzymiszew. Ostateczną datę ustalono na dzień 28 czerwca tegoż roku.

Wśród wielu konkurencji były również występy zespołu ludowego. Zaistniała więc pilna potrzeba zorganizowania takiego zespołu. Powstał KGW Malanów z inicjatywy przewodniczącej kol. Marii Olenderek.

Nie mieliśmy oprócz wielkiego zapału ani kierownika, ani strojów potrzebnych, ani repertuaru. Dnie płynęły. Postarałyśmy się o kierownika. Był nim nauczyciel z Cekowa Jan Orczykowski, który dostarczył repertuar (zbiór piosenek ziemi kaliskiej) jedyny wówczas jakim dysponował oraz zgodził się akompaniować. Próby odbywały się w szkole w Malanowie raz w tygodniu. Stosunkowo szybko nauczyłyśmy się śpiewać, zarówno w układzie chóralnym jak i solowe piosenki, dzięki wspaniałemu głosowi koleżanki Wawrzyniakowej nauczycielki z Malanowa.

Na turnieju trochę przeszkadzała trema, mimo to wygrałyśmy z Grzymiszewem zarówno w konkurencji śpiewu jak i pozostałych (ubieranie tortu kol. Miszczak Maria i skubanie kaczek H. Gruszczyńska). Należy zaznaczyć, że na turnieju wystąpiłyśmy w strojach uszytych we własnym zakresie, za fundusze uciułane z zabaw dochodowych, które miałyśmy zgromadzone na książeczce KGW. Stroje nasze były wiernie odwzorowane z katalogu strojów ludowych (Wielkopolski).

Skład zespołu:

  • Olenderek Maria
  • Wielgocka Józefa
  • Szczecińska Józefa
  • Wawrzyniak Stanisława
  • Miszczak Maria
  • Przybylska Maria
  • Karolak Maria
  • Jędrasiak Jadwiga
  • Kamińska Stanisława
  • Trawczyńska Helena
  • Michalak Maria
  • Śleziak Helena
  • Jarek Władysława
  • Janicka Aniela

Czepki i buty pożyczałyśmy na ważniejsze imprezy z Goliszewa, dzięki staraniom kol. Szczecińskiej Józefy, która wypożyczała od tamtego zespołu i przywoziła a następnie odwoziła. A wypożyczałyśmy z przyczyn wiadomych, nie miałyśmy funduszy na tak poważny zakup jakim były buty i czepki. Jednak to nas nie zniechęcało i nie zawiesiłyśmy strojów na przysłowiowym kołku. Może między innymi dlatego również, że ciągle byliśmy zapraszani na różnego rodzaju imprezy, jak: wiosny kulturalne w byłym powiecie Turku i Koninie, święta państwowe jak 1 maja, 22 lipca, dożynki w wielu miejscowościach, 30 lecie wyzwolenia m. Turku w Domu Strażaka (z udziałem władz miejskich), występy dla emerytów. W programie „Prezentujemy”, w koncercie z dedykacją dla pracowników WSS w Klubie „Tęcza” w Turku. Święta ‘Barbórkowe” zespół nasz uświetnia co roku w Klubie „Barbórka”. Jesteśmy b. mile przyjmowani. Górnicy witają nas jak starych dobrych znajomych kwiatkami i lampką wina.

Słówko o kapeli

W roku 1973 wiosną, były kierownik Orczykowski zrezygnował z prowadzenia naszego zespołu, ze względu na trudny dojazd z Cekowa na próby i ewentualne występy. Jego miejsce zajął Eugeniusz Wegner, który zorganizował 6-osobową kapelę w składzie:

  1. Wegner Eugeniusz
  2. Olenderek Wacław
  3. Janicki Józef
  4. Nowicki Józef
  5. Bartosik Stefan
  6. Rasiński Kazimierz

                                                                                                                                                                 Ważniejsze występy

11-12.10.1975 r. - przegląd międzywojewódzki Zespołów amatorskich w Łodzi w Teatrze Aktora i Lalki. Udział brało 15 zespołów różnego typu (1 cygański zespół z Leszna „Kalejake”). Nasz zespół uplasował się na III miejscu i otrzymał nagrodę 8 tysięcy złotych. Sytuacja finansowa jest wiec trochę klarowniejsza, tym bardziej, że i GS sypnął trochę na stroje jako że województwo obiecało dofinansowanie na ten cel, bowiem CRS był patronem imprezy. Przegląd ten zaszczycił sam Prezes CRS (oraz inne osobistości), który wyraził się w ten sposób „nic tak nie rozsławia miejscowości jak właśnie ruch amatorski”.

18.07.1976 r. GS zorganizował wycieczkę dla zespołu i pracowników GS nad jezioro Gopło. Pogoda była wspaniała. Humory szampańskie. Bawiono się w godzinach popołudniowych.

1-5.06.1976 r. - Udział w Centralnym Świecie Ludowym w Kaliszu. Mieszkaliśmy w Studium Nauczycielskim w Domu Studenta i tam też odbywały się próby w sali sportowej. Reżyserem imprezy był p. Aleksandrowicz. Uroczy człowiek. Cierpliwy, wyrozumiały. Zespołów było ogromnie dużo z całej Polski, że wymienię: „Stokrotki” ze Szczecina, „Dziubki” z Biestrzennik (opolskie), „Kalinki”, „Polesoki”” z Tarnobrzegu. Zespół z Nowego Miasta, z Kiernozi, Dwie solistki z Rzeczycy i wiele, wiele innych uroczych ludzi. Jednak naprawdę zauroczyły nas Zespoły z Gór takie jak: „Gorce” i „Ondraszek”. To było coś nie do opisania, to trzeba zobaczyć. Piękne tańce i śliczny śpiew.

Próby trwały nieraz do późnych godzin nocnych. Poza zajęciami obowiązkowymi, zgodnie z zaleceniami władz miasta Kalisza wskazane było aby zespoły w strojach ruszyły w miasto. Popisywano się w różnych zakładach, szkołach. Buszowaliśmy więc i my u fryzjera, w restauracji, na ulicach miasta, z piosenką i muzyką. Nasze występy na ulicach zostały skwitowane burzliwymi oklaskami ze wszystkich okien, ponadto chodziły za nami tłumy ludzi. Sama akademia to było piękne widowisko. Koncert „Od gór do morza” to niezapomniany akcent imprezy. Mnóstwo kwiatów i oklasków.

Należy wspomnieć, że nasze stroje podobały się bardzo, szczególnie czepki. Reżyser po wstępnym, orientacyjnym przesłuchaniu czym dysponujemy, wyraził się o nas, że bardziej pasujemy na zespól Dzierżanowskiego niż na Zespół Ludowy. Podobała się również nasza kapela. Za udział w tym Świecie otrzymaliśmy 10 tyś. złotych.

6 .06.1976 r. - Święto Ludowe w Grąbkowie. Podobały się nasze nowe piosenki.

1-4. 07. 1976 r. - Festiwal w Kazimierzu nad Wisłą

Wyjeżdżamy szczęśliwi i strasznie ciekawi jak to będzie. Przyjechały zespoły z całej Polski i Czechosłowacji. Ulokowano nas w sali gimnastycznej szkoły zawodowej wraz z zespołem z Wojkowic (woj. katowickie), bardzo miłe babki. Miasto w bardzo starym stylu. Domy kryte gontem. Na rynku usytuowana postać ogromna Kazimierza Wielkiego w złotej koronie.

Pierwszego wieczoru zawieziono nas do odległych o 5 km Kamieniołomów, gdzie przy ogromnym ognisku, na bardzo długich kijach z wikliny, piekliśmy kiełbaski. Dokuczał chłód, ale było cudownie. Wracaliśmy pieszo do swojej kwatery ze śpiewem. Dużo koncertowaliśmy na ulicach miasta nagradzani oklaskami.

Pojechaliśmy również z występami do Puław dla tamtejszych pracowników puławskich azotów, w przepięknym amfiteatrze ulokowanym w parku występ był przyjemnością. Spotkaliśmy się z gorącym przyjęciem publiczności. Tego samego wieczoru, po powrocie z Puław, Zabawa Ludowa na rynku do późnych godzin. Koncertowaliśmy na wozie drabiniastym, kapela grała dla publiczności tańczącej.

Trzeciego dnia pobytu naszego otrzymaliśmy propozycje nagrań dla Polskiego Radia. Nagrywaliśmy w studio dwie piosenki. „Smażyła baba lebiodę” i „U mojej mamuli”. Wieczorem nasza kapela wyprowadziła tłum publiczności nad Wisłę, gdzie koncertowano do późna w noc (księżycową). Stroje nasze budziły ogromne zainteresowanie, szczególnie czepki, jako jedyne tego rodzaju nakrycie głowy w Kazimierzu.

Wracaliśmy z Kazimierza pełni wrażeń, chociaż zmęczeni, ale szczęśliwi. Dziękowano nam za udział w festiwalu. W powrotnej drodze wstąpiliśmy na herbatę do jakiejś przydrożnej „kafejki” w Orajsku. Znów sobie pośpiewaliśmy by nie wyjść z wprawy, a ku ogromnemu zadowoleniu tamtejszej publiczności.

Opiekunem naszym jest instruktor muzyczny Wojewódzkiego Domu Kultury w Koninie Jerzy Bąk. Bardzo rzeczowy i energiczny pan.

22-24.05.1976 r. - Festyn Strażacki w Turku

Transmisja 13.06.1976r. wypowiedzi: „Te babki w tych czepkach były nie do pokonania”. Festyn prowadziła M. Wróblewska. Występowały takie sławy jak: W Siemion, Ofierski, „Wesoły Autobus”.

Otrzymaliśmy propozycję nagrań programu naszego w pierwszej połowie czerwca 1977 r.

Folklor reprezentowały zespoły z Malanowa i Babika. Na święcie występowały takie sławy jak: Krzysztof Krawczyk, Jerzy Ofierski i inni.

Na zakończenie Festiwalu zespół nasz dał godzinny występ w Kazimierzu. Robiliśmy nagrania w studio i na dziedzińcu szkolnym gdzie mieszkaliśmy. Poznaliśmy wspaniałych ludzi. Zespół redakcyjny ”Kiermaszu pod kogutkiem”. Nauczyli się od nas piosenki „Wróbelki”. Pani redaktor Halina Machaj była zachwycona naszymi piosenkami. Dwa razy były transmitowane w radio ( 8.08.1977 r., 8.03.1978 r. ).

13-14.08.1977 r. – Koncert w Koninie na „Skarpie”.

Udział biorą Truwerzy Zespół pieśni i Tańca Ziemi Konińskiej i wiele innych.

Pobudka 4.00, wyjazd o 4.30. Strasznie lało. Występy na ulicach wokół Pałacu Kultury i Nauki. Koncert w Sali Teatru Dramatycznego w Pałacu Kultury. Występy nasze podobały się do tego stopnia, ze 3 razy musieliśmy wychodzić na scenę. Wspaniała jest publiczność warszawska. Reżyserem imprezy był Roman Matysiak. Po występie obiad w gastronomii. Władze wojewódzkie serdecznie dziękowały nam za udział.

13-18.10.1977 r. – Koncert z okazji VI Zjazdu Kółek Rolniczych w Warszawie. Mieszkaliśmy w Zalesiu Dolnym. Próby w Riwierze. Kierownik muzyczny mgr Leopold Kozłowski. Kier. tekst. red. telew. Lucyna Końska . Reżyser: Włodzimierz Gawroński. Opiekunka z ramienia CZKR Krystyna Przepióra. Wyżywienie bardzo dobre u „Matusiaków”. Próby od 9.30 do 13 i od 14-18. Występ w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki. Zespół nasz (jako jeden z 5-ciu z całej Polski) został oceniony bardzo wysoko za dyscyplinę, punktualność na próbach. Pan dyrektor Kozłowski zapowiedział przyjazd do Malanowa w m-cu listopadzie lub grudniu. Zamierza „zrobić” z nas Zespół. Przydzielić nam konkretną pomoc. Wpisy poszczególnych sławnych ludzi świadczą o naszej lokacie.

Piękny ośrodek, wrażliwa widownia, b. ciepłe przyjęcie. Serdecznie nam dziękowano. Przedstawiciel władz partyjnych podkreślił ważność ruchu amatorskiego na wsi. Podjęto nas kolacją.

Widownia bardzo wysoko nas oceniła. W występach uczestniczył red. z Warszawy. Wiele braw i bardzo miłe przyjęcie ze strony tamtejszego społeczeństwa. Podjęto nas kolacją.
                                                                                                                                                                           27 i 28. 05.1978 r. – Koncert w Warszawie z okazji „Cepeliady”.

8-9.07.1978 r. Udział w I Ogólnopolskim Przeglądzie Kultury Wsi w Przytocznej k/Gorzowa Wlkp. Mieszkaliśmy w Międzyrzeczu (liceum ekonomiczne). Bardzo miła wrażliwa widownia. Nagrodzono nas burzliwymi oklaskami.

8-9. 09.1979 r. - Wojewódzkie Dożynki w Turku.

Występowało kilka zespołów m.in. „Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Konińskiej”. Wspaniała młodzież. Nasz koncert widownia wynagrodziła burzliwymi brawami. Władze wojewódzkie przysłały podziękowanie na piśmie dla naszego zespołu za udział w dożynkach.

Listopad 1978 r. – Udział w VI Zjeździe Kółek Rolniczych w Warszawie (Pałac Kultury). Wśród pięciu zespołów z całej Polski. Nasz występ bardzo się podobał.

Pokaz tańca towarzyskiego. Wspaniałe widowisko, bajecznie piękne stroje.

7-9.09.1979 r. – Dożynki Centralne w Piotrkowie Trybunalskim. Nocleg w Tomaszowie Mazowieckim w Restauracji „Baśniowej”. Żuki. W powrotnej drodze z Piotrkowa mieliśmy okazję złożyć życzenia młodej parze.

15-16.09.1979 r. – Witkowo – Dożynki Wojewódzkie. Nocleg w Skorzęcinie w ośrodku wczasowym. Bardzo było zimno a oprócz tego lało niemiłosiernie.

                                                                                                                                              27-30.06.1985 r. - Wyjazd do Kazimierza na Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych. Ogromne zainteresowanie naszymi strojami i repertuarem. Pani Wielgocka Józefa wystąpiła jako solistka (otrzymała dyplom). Olenderek Wacław jako skrzypek solista.

26-28.06.1986 r. - Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu. Ulokowano nas w pięknym góralskim domku na wzgórzu z oknami na Wisłę. Dużo koncertowaliśmy na ulicach Kazimierza.

4-6.07.1986 r. – Przytoczna - Krajowy Przegląd Twórczości Kulturalnej Wsi. „Pirzok” został przez JURY b. wysoko oceniony. Konferansjer - Jaskółka Stanisław – stwierdził, że ma takim „pirzoku” jeszcze nie był.

źródło: Kronika zespołu Malanowianie
prowadzona przez Mariannę Karolak

Zdjęcia pochodzą z Kroniki zespołu Malanowianie i ze zbiorów prywatnych

FOTOGALERIA

 


Galeria zdjęć